Zgadzam się! Uwielbiam Sylviana, również i z panem Sakamoto. Forbidden Colours - mistrzostwo świata. ;)
R. Sakamoto ma wielki talent. Jego muzyka porusza do głębi. Zawsze potrafi do swoich kompozycji przemycić cząstkę Japonii. Przeczytałam, że zdiagnozowano u niego raka. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje i wróci do komponowania takich pięknych i poruszających utworów. Merry Christmas Mr. Lawrence, Sheltering Sky, Wuthering Heights- to właśnie muzyka Sakamoto nadaje tym filmom swoisty nastrój, którego nie da się opisać słowami.